Władysław Henryk Piotrowski
 
Piotrowscy ze Strachociny w Ziemii Sanockiej

 

2. Lata powojenne - "Exodus"

Omówienie czasów |  Wołacze-Piotrowscy |  Berbecie-Piotrowscy
Siury-Piotrowscy |  Piotrowscy „Spod Stawiska” |  "Gorliccy" Piotrowscy
Giyry-Piotrowscy |  Piotrowscy „Z Kowalówki” |  Kondy-Piotrowscy
Piotrowscy „Zza Potoczka” |  Piotrowscy „spod Mogiły” |  Błaszczychy-Piotrowscy
Frynie-Piotrowscy |  „Błażejowscy”-Piotrowscy |  „Jajasie”-Piotrowscy
„Kozłowscy”-Piotrowscy |  „Szumy”-Piotrowscy | 

      Piotrowscy „spod Mogiły”

      Obydwaj synowie Tomasza Piotrowskiego „spod Mogiły” dali się unieść fali emigracyjnej ze Strachociny.
      Starszy Stanisław (ur. 7.05.1929r.) ukończył, jak wielu jego rówieśników ze Strachociny, metalową szkołę zawodową w Sanoku. Przez kilka lat prowadził typowe życie strachockiego kawalera tamtych czasów. Pracował w Sanoku, mieszkał trochę u rodziców w Strachocinie, trochę w wynajętym pokoju w Sanoku. Szukał usilnie kandydatki na żonę, bywał z kolegami na najróżniejszych zabawach i imprezach tego typu w Strachocinie i okolicy. Ożenił się w wieku 28 lat, z Ireną Florek z Krosna. Ślub odbył się 26.12.1957r. Z biegiem czasu przeniósł się do Ustrzyk Dolnych, gdzie było łatwiej o dobrą pracę, i osiadł tam na stałe. Doczekał się dwu synów, Andrzeja (ur. 1958r.) i Waldemara (ur. 1960r.). Po przejściu na emeryturę powrócił do rodzinnego domu w Strachocinie, gdzie żyje do dzisiaj samotnie. Irena pozostała w Ustrzykach przy synach, zmarła w 2001r.

      Młodszy syn Tomasza, Józef (ur. 19.03.1931r.), miał od dzieciństwa uzdolnienia artystyczne (to rzadkość wśród Piotrowskich!), świetnie tańczył w szkolnym zespole. Niemniej, ojciec wysłał go, podobnie jak starszego syna, do szkoły „poważnej”, zawodowej metalowej przy Fabryce Wagonów w Sanoku. Po ukończeniu szkoły zawodowej chciał kontynuować naukę w technikum, ale warunki na to nie pozwoliły. Jako młodemu chłopakowi zamarzyła mu się „wielka przygoda”, razem z kilkoma kolegami wyruszył w „szeroki świat”, do Wrocławia. Widząc jednak morze ruin, cała grupa zawróciła i znalazła się na budowie „socjalistycznego miasta” w Nowej Hucie. Józef, jako fachowiec po szkole, szybko awansował i po kilku miesiącach kierował dużą brygadą niewykwalifikowanych chłopaków z Podlasia, wykonując montaż instalacji przemysłowych. Wzięty do służby wojskowej wylądował w Marynarce Wojennej, najpierw w Ustce, a później w Świnoujściu i Gdyni-Oksywiu. Był zapewne, obok kolegi Tadka Woźniaka, pierwszym Strachoczaninem służącym w Marynarce. Na urlopach obydwaj „zadawali szyku” marynarskimi mundurami i zejmańskim zachowaniem. Po powrocie z wojska wrócił w rodzinne strony. Podjął pracę jako kierowca w PZGS (Powiatowym Zarządzie Gminnych Spółdzielni) – prawo jazdy zdobył w wojsku.
      Niedługo cieszył się kawalerską wolnością. W pracy poznał swoją żonę, Irenę Buczek z Jaćmierza. Ślub ich odbył się 20.02.1955r. Młodzi Piotrowscy zamieszkali w Sanoku, doczekali się trójki dzieci, Marka (ur. 1955r.), Ryszarda (ur. 1959r.) i Bożeny (ur. 25.04.193r.). Józef z biegiem czasu awansował w pracy, został szefem Bazy Transportowej i na tym stanowisku pracował do przejścia na emeryturę. Była to dobra, dobrze płatna praca. Józef sfinansował budowę nowego domu rodzicom w Strachocinie. W latach 90-tych wybudował piękny dom w Sanoku-Dąbrówce, gdzie mieszka do dzisiaj z żoną i wnuczką Anią. W starszym wieku wrócił do „artystycznych” zainteresowań, których nie mógł realizować przez całe dotychczasowe życie, razem z żoną wyżywają się w uprawie wspaniałych, przepięknych kwiatów w swoim przydomowym ogródku. Największą ich dumą jest ogromna kolekcja róż.

      Córka Tomasza, Zofia (ur. 15.03.1933r.), wyszła za mąż za strachockiego rodaka, Władysława Radwańskiego (ur. 21.06.1928r.), syna Wawrzyńca Radwańskiego i Katarzyny z Galantów. Małżeństwo to dobrze wpisało się w tradycję rodu Piotrowskich. Co prawda, to już zupełnie inne czasy, i znaczenie rodu Radwańskich nie takie jak sto lat wcześniej, ale fakt pozostanie faktem i wzbogaca historię wzajemnych związków Piotrowskich i Radwańskich.
      Władysław pochodził z tej gałęzi rodu Radwańskich, której początek dał w XVIII wieku Andrzej Radwański, żonaty z Reginą Lisowską (ślub odbył się 10.11.1754r.). Prapradziadek Władysława, Wawrzyniec Radwański (ur. 6.08.1775r.), był najmłodszym synem Andrzeja. Ożenił się z Marianną Woytowicz-Daszyk i miał 5 dzieci, Mariannę, Zofię, Wojciecha (ur. 28.03.1809r.), pradziadka Władysława, Teklę i Grzegorza. Wojciech ożenił się z Marianną Adamiak, córką Kazimierza Adamiaka i miał też 5 dzieci, Tomasza, Jana, Wawrzyńca, Katarzynę i Stefana (ur. 1.01.1847r.), dziadka Władysława. Stefan ożenił się z Gertrudą Woytowicz (ur. 17.02.1852r., zm. 13.03.1909r.), córką Jana Woytowicza i Anny Sitek. Rodowód Anny przedstawiono poniżej. Stefan i Gertruda Radwańscy mieli także 5 dzieci, Mariannę, Feliksa, Juliannę, Paulinę i Wawrzyńca (ur. 7.08.1891r.), ojca Władysława. Brat Wawrzyńca, Feliks, ożenił się z Balbiną Berbeć-Piotrowską, córką Marcina. Siostra Marianna wyszła za mąż za wieloletniego wójta Strachociny, Macieja Dąbrowskiego, druga siostra wyszła za mąż za innego Dąbrowskiego, Antoniego. Wszystkie te małżeństwa świadczą o wysokiej pozycji tej rodziny Radwańskich we wsi.

      Wawrzyniec Radwański ożenił się z Katarzyną Galant, córką Jana Galanta i Wiktorii Dąbrowskiej. Nie znamy daty urodzin Katarzyny, w „Księdze Metrykalnej” brak jej wpisu. O rodzie Galantów powiedziano już wcześniej bardzo dużo przy okazji częstych małżeństw pomiędzy przedstawicielami tego rodu i Piotrowskich. Galantowie przez długi okres byli drugim pod względem liczebności rodem w Strachocinie, dali się wyprzedzić Piotrowskim dopiero pod koniec XIX wieku. Katarzyna Galant pochodziła z tej gałęzi licznego rodu Galantów, któremu dał początek w XVIII wieku Jan Galant, gospodarz w domu nr 63 w dole wsi, żonaty z Zofią. Pradziadek Katarzyny, Jan Galant junior (ur. 19.06.1775r.), był jednym z 7 dzieci Jana. Ożenił się z Katarzyną Cecułą (ur. 2.01.1787r.), córką Piotra i Marianny Woytowicz-Daszyk. Jan i Katarzyna mieli 9 dzieci, dziadek Katarzyny, Franciszek (ur. 15.09.1825r., zm. 20.01.1902r.), był ich najmłodszym dzieckiem. Ze starszą siostrą Franciszka, Wiktorią, ożenił się Wojciech Marcin Szum-Piotrowski. Franciszek ożenił się z Teresą Galant (ur. 24.09.1826r.), córką Jakuba Galanta i Magdaleny Kucharskiej.
      Teresa pochodziła z innej gałęzi Galantów, tej której początek w XVIII wieku dał Stefan Galant, bogaty gospodarz w domu nr 41 w środku wsi, żonaty z Marianną Dąbrowską. Dziadek Teresy, Stefan Galant junior (ur. 25.03.1757r.), był najstarszym dzieckiem Stefana seniora (z piątki dzieci). Żonaty był z Marianną Piotrowską (ur. 15.01.1764r.), córką Wojciecha I Piotrowskiego i Magdaleny Woytowicz. Ojciec Teresy, Jakub Galant (ur. 6.07.1793r., zm. 20.09.1875r.), był jednym z 8 dzieci Stefana juniora, najstarszym synem i dziedzicem. Jakub ożenił się z Magdaleną Kucharską (ur. 27.03.1799r.), córką Jana Kucharskiego i Tekli Wroblowskiej. To kolejny znakomity mariaż w rodzinie Galantów, po pannach Dąbrowskiej i Piotrowskiej, Kucharska. Ojciec Magdaleny, Jan Kucharski (ur. 13.07.1759), był synem Michała Kucharskiego i Marianny, matka, Tekla Wroblowska (ur. 29.03.1761r.), była córką Józefa Wroblowskiego, strachockiego organisty, i Reginy. O rodzinach Kucharskich i Wroblowskich wspominano wielokrotnie wcześniej.
      Franciszek i Teresa Galantowie mieli 8 dzieci, Jana (ur. 10.10.1849r., zm. 4.01.1895r.), ojca Katarzyny, Karola, Wojciecha, Mariannę, Magdalenę, Katarzynę, Józefa i Wiktorię. Drugi syn Karol zmarł we wczesnym dzieciństwie, a Katarzyna i Wiktoria w młodości. Kolejnym gospodarzem w domu nr 63 został pierworodny syn Jan, ojciec Katarzyny.

      Gospodarstwo, które miał odziedziczyć Jan było już zdecydowanie mniejsze niż gospodarstwo pradziadka Jana. Duża ilość dzieci w każdym pokoleniu, podziały majątku i posagi córek, spowodowały mocną pauperyzację rodziny. Mimo tego Jana było jeszcze stać na dobrą partię małżeńską, ożenił się z Wiktorią Dąbrowską (ur. 1.03.1858r., zm. 27.11.1918r.), córką Stanisława Dąbrowskiego i Małgorzaty Kucharskiej.
      Ojciec Wiktorii, Stanisław Dąbrowski (ur. 12.05.1826r., zm. 17.09.1891r.), bogaty gospodarz z domu nr 8 w górze wsi, był prawnukiem Franciszka Dąbrowskiego i Marianny, wnukiem Tomasza Dąbrowskiego (ur. 11.12.1768r.) i Franciszki Antoszyk (ur. 6.03.1776r., córka Jakuba i Marianny), synem Tomasza Dąbrowskiego juniora (ur. 13.12.1799r., zm. 19.04.1880r.) i Rozalii Radwańskiej (ur. 18.05.1800r.), córki Andrzeja Radwańskiego i Agnieszki Galant. Andrzej Radwański (ur. 25.11.1753r.) był synem Józefa Radwańskiego i Katarzyny Piotrowskiej, a Agnieszka Galant (ur. 15.01.1758r.) była córką Jana Galanta i Zofii, starszą siostrą pradziadka Katarzyny, Jana Galanta juniora.
      Matka Wiktorii, Małgorzata Kucharska (ur. 10.06.1828r., zm. 18.04.1902r.), była córką Szymona Kucharskiego (ur. 1790, zm. 13.04.1862r., syn Jana), starszego brata Magdaleny Kucharskiej, babki Jana Galanta. Matką Małgorzaty była Wiktoria Buczek (ur. 17.12.1798r.), córka Józefa Buczkowskiego-Buczka i Katarzyny Galant. Józef Buczek (ur. 03.1767r.) był synem Wojciecha Buczkowskiego i Zofii, Katarzyna Galant (ur. 5.03.1772r.) to kolejna córka Jana Galanta i Zofii, starsza siostra pradziadka Katarzyny, Jana Galanta juniora, młodsza siostra Agnieszki Radwańskiej z Galantów. Tak więc Wiktoria była spokrewniona ze swoim mężem, zarówno ze strony Galantów jak i Kucharskich. Nie było to coś nadzwyczajnego w Strachocinie, wiosce niedużej i trzymającej się w izolacji do sąsiadów.

      Jan i Wiktoria z Dąbrowskich Galantowie doczekali się prawdopodobnie czwórki dzieci, Andrzeja (zmarł jako 2-letni dzieciak), ponownie Andrzeja, Heleny i Katarzyny. Jak już wspomniano, Katarzyna nie widnieje w strachockiej „Księdze chrztów”, jest to co najmniej dziwne, jeżeli nawet urodziła się przypadkowo poza rodzinną wsią to chrzest powinien mieć miejsce w Strachocinie. Bratanek Katarzyny, Kazimierz Galant, syn Andrzeja, ożenił się z Zofią Fryń-Piotrowską, córką Józefa Frynia-Piotrowskiego „Seja”, i zamieszkał na „Fyniówce”. Po teściu odziedziczył przydomek „Sej”, którym określano go powszechnie we wsi.
      Wawrzyniec i Katarzyna z Galantów Radwańscy mieli czwórkę dzieci, Bronisława (ur. 24.04.1920r.), Mariannę (ur. 2.02.1923r.), Kazimierę (ur. 15.12.1925r.) i Władysława Jana (ur. 21.06.1928r.), męża Zofii. Wawrzyniec pracował dłuższy czas w Kanadzie. Po wojnie Wawrzyniec i Katarzyna wyjechali do Kanady, wrócili do Strachociny na starość. Starszy brat Władysława, Bronisław, wyjechał po wojnie z rodzicami do Kanady, ożenił się Anastazją Litwinów. Siostry Władysława powychodziły za mąż w Strachocinie, Marianna za Władysława Wójtowicza, Kazimiera za Bolesława Lisowskiego.
      Ślub Zofii i Władysława odbył się 30 kwietnia 1955r. w kościele w Strachocinie, po ślubie, oczywiście, dość huczne wesele. Zofia wprowadziła się do domu Radwańskich, Władysław z biegiem czasu został dziedzicem rodzinnego gospodarstwa. Radwańscy doczekali się dwu synów, Ryszarda i Tadeusza. Władysław kilka lat temu zmarł.

* * *

      Syn Józefy, Jan Antoni Piotrowski „spod Mogiły” (ur.20.06.1939r.), poszedł w ślady starszego kuzyna Stanisława i osiadł na całe życie w Ustrzykach Dolnych. Ożenił się z Natalią ze Strwiążka, doczekał się z nią dwu synów, Romualda (ur.1965r.) i Marka (ur. 1968r.). Mieszka do dzisiaj w Ustrzykach, obecnie emeryt.

 
Do podrozdziału 'Exodus - Piotrowscy Zza Potoczka'
Do spisu treści
Do podrozdziału 'Exodus - Błaszczychy-Piotrowscy'

 
Do witryny Stowarzyszenia Piotrowskich ze Strachociny
Powrót do witryny Stowarzyszenia Piotrowskich ze Strachociny"