Władysław Henryk Piotrowski
Piotrowscy ze Strachociny w Ziemii Sanockiej
4. Rozpad wspólnoty rodzinnej
Opis czasów |
Potomkowie Andrzeja |
Giyry-Piotrowscy |
Piotrowscy „z Kowalówki”
Frynie-Piotrowscy |
„Kozłowscy”-Piotrowscy |
Szumy-Piotrowscy
Spadkobiercami majątku Marcina Piotrowskiego zostali jego synowie, Wojciech i Józef.
Starszy Wojciech (ur. 7.04.1849r.) ożenił się z Katarzyną Galant (ur. 8.1.1853r.), córką Jakuba Galanta i Agnieszki Rogowskiej.
Ród Galantów był wielokrotnie wspominany wcześniej, z Galantami Piotrowscy często i chętnie wchodzili w związki małżeńskie. Katarzyna pochodziła z tej rodziny Galantów, która miała swoją siedzibę na północ od „Kowalówki” i posiadłości Błażejowskich. Ich dom nosił numer 35. Najstarszym znanym przodkiem Katarzyny w linii męskiej był Józef Galant. Z jego córką z pierwszego małżeństwa (z Agnieszką), także Agnieszką, ożenił się Ignacy Piotrowski, jeden z wnuków Stefana Piotrowskiego. Przy okazji omawiania tego małżeństwa przedstawiono bliżej cały ród Galantów. Dziadkiem Katarzyny był Antoni Galant (ur. 4.06.1764r.), syn Józefa z trzecią żoną, Katarzyną Cecułą (ślub Józefa z Katarzyną odbył się 5.02.1762r.). Antoni żonaty był z Konstancją Radwańską (ur. 18.02.1773r.), córką Kazimierza Radwańskiego i Marianny, córki Stefana Adamiaka i Agnieszki. Ojciec Katarzyny, Jakub Galant (ur. 4.07.1806r.), był jednym z 9 dzieci Antoniego, w tym 7 synów z których co najmniej czwórka dożyła wieku dorosłego, tak więc, ze względu na spodziewany do odziedziczenia majątek, nie należał on do specjalnie atrakcyjnych kawalerów dla panien na wydaniu. Znalazł jednak kandydatkę na żonę w osobie Agnieszki Rogowskiej (ur. 5.01.1819, zm. 2.12.1880r.), dalszej sąsiadki, córki Andrzeja Rogowskiego i Franciszki Piotrowskiej „z Kowalówki” (córki Szymona). Rodzinę Andrzeja Rogowskiego przedstawiono przy omawianiu małżeństwa Franciszki. Katarzyna miała siedmioro rodzeństwa, 6 braci (Walentego, Andrzeja, Tomasza, Pawła, oraz bliźniaków Franciszka i Michała) i młodszą siostrę Mariannę, która zmarła w wieku 6 lat.
Ślub Wojciecha i Katarzyny odbył się 7.02.1876r. w Strachocinie. Po ślubie młodzi zamieszkali początkowo w starym domu rodzinnym Piotrowskich, domu nr 43. Mimo, że stary dom był bardzo obszerny, ciasnota była w nim ogromna. Mieszkała w nim także rodzina kuzyna Antoniego Frynia-Piotrowskiego.
Nie wiadomo ilu dzieci doczekali się Wojciech i Katarzyna.
Pierwszy ich syn odnotowany jest w „Księdze Metrykalnej” dopiero cztery lata po ślubie, był to Maciej (ur. 25.02.1880r.). Trzeba jednak zaznaczyć, że w „Księdze” brak zapisów z lat 1877-78, bardzo możliwe, że Katarzyna urodziła w tych latach dziecko, które zmarło w dzieciństwie lub młodości. Dwa lata po pierwszym synu urodził się drugi, Jan (ur. 31.10.1882r.).
Na początku lat 80-tych Wojciech z młodszym bratem Józefem, który akurat właśnie się ożenił, wyprowadzili się ze starego domu Piotrowskich do domu nr 52 w dolnej części wsi. Prawdopodobnie nie mogli już dalej gnieść się na kupie w starej chacie. Trudno określić dokładnie, gdzie stał ten dom, nie wiadomo także nic bliżej na jakiej zasadzie Wojciech i Józef zamieszkali na nowym miejscu, może jedynie wynajmowali mieszkanie w domu należącym do kogoś innego, a może wynajmowali cały dom pod nieobecność gospodarzy. Dla Wojciecha wyprowadzka z rodzinnego domu musiała być bardzo przykrym przeżyciem, zapewne tak się tym przejął, że wkrótce po tym zmarł (2.05.1884r.) pozostawiając Katarzynę z dwójką małych synów. Jako przyczynę zgonu zapisano w „Księdze zgonów” zapalenie płuc, może to miało jakiś bezpośredni związek z pracami w nowym domu. Niestety, nic na ten temat nie mówi tradycja rodzinna. Wdowa Katarzyna mimo młodego wieku nie wyszła powtórnie za mąż, poświęciła się wychowywaniu synów, mieszkała do końca życia razem z rodziną szwagra Józefa, prowadząc przy jego pomocy gospodarstwo, które pozostawił jej zmarły mąż.
Młodszy syn Marcina Piotrowskiego, Józef (ur. 15.03.1852r.), ożenił się po sąsiedzku, z Marianną Kiszką (ur. 2.02.1861r.), córką Jakuba i Małgorzaty Berbeć. Ojciec Marianny, Jakub gospodarzył w domu nr 45, domu stojącym na miejscu pradawnej siedziby Piotrowskich, tak więc Marianna była sąsiadką Józefa zza płotu. To tylko potwierdzało cechy charakteru Józefa, był on nieśmiały, mało towarzyski, zamknięty w sobie. Słowem, był typowym przedstawicielem rodu Piotrowskich! Jedynie dzięki temu, że znał Mariannę od dzieciństwa, po prostu rosła na jego oczach (był od niej 9 lat starszy), potrafił znaleźć w niej żonę. Trzeba dodać, że Marianna, tak jak wszystkie Kiszczanki, była bardzo urodziwa. Kiszczanki słynęły z urody we wsi.
Ród Kiszków przedstawiono bliżej przy okazji omawiania małżeństwa Jana Piotrowskiego „z Kowalówki” - „Kondy” z ciotką Marianny, Kunegundą, najmłodszą siostrą Jakuba. Żoną Jakuba i matką Marianny była Małgorzata Cecuła (ur. 9.06.1827r.), córka Tomasza Cecuły „Cara” i Marianny Piotrowskiej. Tomasz Cecuła „Car” (ur. 29.12.1798r.) gospodarzył na dawnych ziemiach Piotrowskich, w domu nr 46, w bezpośrednim sąsiedztwie Kiszków. Był synem Pawła Cecuły (ur. 22.01.1765r., syn Jakuba Cecuły i Katarzyny) i Marianny Sitek (ur. 15.12.1770r., córka Jana Sitka i Anny Szmyt). Nie wiadomo na jakiej zasadzie Tomasz wszedł w posiadanie gospodarstwa Piotrowskich, najprawdopodobniej zakupił je od synów Ignacego Piotrowskiego. Żona Tomasza Cecuły, Marianna Piotrowska, była córką Michała Piotrowskiego, wnuczką Szymona.
Ślub Józefa i Marianny odbył się 27.10.1880r. Po ślubie młodzi na krótko wprowadzili się do starego domu Piotrowskich „Fryniów” (dom nr 43). Nie trwało to długo, razem z rodziną Wojciecha, Józef i Marianna przeprowadzili się do domu nr 52.
Już tam urodziła się ich pierwsza córka Wiktoria (ur. 1883r.). W sumie Józef i Marianna mieli 5 dzieci, oprócz Wiktorii (która zmarła na grypę w wieku 4 lat - 19.01.1887r.), Katarzynę (ur. 3.01.1886r.), Piotra (ur. 14.09.1888r.), Władysława (ur. 12.03.1899r.) i Cecylię (ur. 25.12.1904r.).
Rodzicami chrzestnymi byli; dla Katarzyny - Maciej Kiszka, brat Marianny, i Marianna, żona Jana Winnickiego, kuzyna Marianny, dla Piotra i Władysława - Jan Winnicki i Aniela, żona Macieja Kiszki, dla Cecylii - Franciszek Cecuła, kuzyn Marianny, i ponownie Aniela Kiszka. Jak widać, dobór rodziców chrzestnych zamykał się w kręgu rodzinnym, i to rodziny Marianny. Kolejny raz potwierdza to charakter Józefa, człowieka skromnego, spokojnego, zakochanego „po uszy” w pięknej młodej żonie, która zdecydowanie górowała w małżeństwie.
Józef posiadał niezbyt duże gospodarstwo, które odziedziczył po ojcu. Marianna nie wniosła mu zbyt dużego posagu, tak więc Piotrowscy musieli żyć bardzo skromnie. W latach 90-tych z niewiadomych przyczyn opuścili dom nr 52 i zamieszkali w domu nr 160. W tym domu urodziła się dwójka najmłodszych dzieci. Józef żył stosunkowo długo, zmarł w wieku 75 lat 19 stycznia 1927r.
* * *
Starsza córka Marcina Piotrowskiego-„Kozłowskiego”, Urszula (ur. 27.10.1843r.) wyszła za mąż w Strachocinie, za Szymona Mogilanego (ur. ok. 1840r.), syna Stanisława Mogilanego i Marii Woytowicz.
Mogilani to stary ród strachocki, który jeszcze w początkach XVIII wieku nosił nazwisko Liwocz. Trudno powiedzieć dlaczego doszło do zmiany nazwiska, podobnie jak w przypadku innych zmian tego typu we wsi. Nazwisko Mogilany pochodzi od miejsca zamieszkania, tuż obok tzw. „mogiły” w środku wsi. Pierwszym znanym Mogilanym był Mikołaj Liwocz-Mogilany, żonaty z Marianną. Mikołaj był bratem Katarzyny, żony Szymona Piotrowskiego, przodka Szumów-Piotrowskich. Dziadek Szymona, Andrzej Mogilany (ur. 20.11.1776r.) był najmłodszym dzieckiem Mikołaja, jedynym synem, przodkiem wszystkich strachockich Mogilanych. Andrzej żonaty był z Zofią Sitek (ur. 11.05.1780r.), córki Jana Sitka i Anny Szmyt. Ojciec Szymona, Stanisław Sitek (ur. 30.04.1802r.), był najstarszym synem Andrzeja, który dożył wieku dorosłego. Żonaty był z Marianną Woytowicz (ur. 3.01.1809r.), córką Sebastiana Woytowicza i Rozalii Radwańskiej. Szymon był najstarszym synem Stanisława. Po ojcu odziedziczył małe gospodarstwo.
Mogilani doczekali się trójki dzieci, Marianny, Wojciecha i Marty. Marta zmarła jako kilku miesięczne dziecko, Wojciech zmarł jako 18-letni chłopak. O losach Marianny nie zachowały się w rodzinie żadne wiadomości, nie wyszła za mąż w Strachocinie i nie miała dzieci..
Młodsza córka Marcina, Wiktoria (ur. 20.12.1845r.), wyszła za mąż w Strachocinie, za Andrzeja Adamiaka (ur. 17.11.1843r.), syna Sebastiana Adamiaka i Marianny Galant, córki Mikołaja Galanta.
Młodzi Adamiakowie zamieszkali w domu rodzinnym Andrzeja (dom nr 50), mieli 5 dzieci, syna Jana i córki, Katarzynę, Agnieszkę, Annę i Mariannę.
Syn Wiktorii, Jan, ożenił się z Magdaleną Cecułą, córką Franciszka i Marianny Galant. Miał 7 dzieci.
Jego syn, Józef Adamiak (noszący we wsi przydomek „Król”), ożenił się z Pauliną Piotrowską, córką Wojciecha Frynia-Piotrowskiego.
Józef i Paulina mieli dwójkę dzieci, Stanisława Wojciecha (ur.1944r.) i Krystynę Katarzynę (ur. 1946r.).
Pod koniec lat 40-tych wyjechali do Rzepedzi w Bieszczadach.
|
Powrót do witryny Stowarzyszenia Piotrowskich ze Strachociny" |