Juljan Talko-Hryncewicz,
prof. Uniw. Jagiell.

Muślimowie czyli tak zwani Tatarzy Litewscy
Nakładem Księgarni Geograficznej 'Orbis'
Kraków 1924

 

IV. Wojskowość i organizacja

Żołnierze, osadzeni na kolonjach i osadach, nieśli służbę wojskową, tworząc pułki tatarskie, które jako lekka kawalerja używane były, podobnie jak kozacy, dla wywiadów lub zaciągnięcia języka podczas wojny. Tatarzy naprowadzali strach swoim pojawieniem się i słynęli jako dzielni wojownicy. Od nich zapożyczały inne narody różne sposoby wojowania i organizacji wojskowej. Najbardziej znane wyrażenie u dawnych Polaków był „tatarski taniec” - szyk bojowy, przekazany im podobno jeszcze przez Tamerlana - a polegający na formowaniu przez całą hordę półkola, zwróconego wklęsłością do nieprzyjaciela. Znaczna liczba wojujących ułatwiała im tę metodę. Jeżeli nieprzyjaciel uderzał w środek pół księżyca, zostawał przez oba jego rogi oskrzydlony, gdy zaś uderzał na jedno skrzydło, bywał również ogarnięty. Tylko wyjątkowej swej waleczności Polacy zawdzięczali zwycięstwa, odniesione nad hordami, dziesięć razy od nich liczniejszemi.

Sposób wojowania Tatarów przy najeździe na Polskę w r. 1287 - powiada Długosz - jest zupełnie inny niż u innych narodów. Walczą oni z daleka, zataczając półkole i rzucając strzałami na nieprzyjaciół, bądź to nacierając końmi, bądź cofając się w odwrocie. Często zmyślają ucieczkę, aby przeciwnika zapędzonego sroższemi przywitać ciosy, lub go nagle otoczyć. Wyrażenia „tatarski taniec” używają Konstanty książę Ostrogski, Marcin Bielski, lub Jakób Sobieski, dając naukę synom, jadącym za granicę, mówiąc im „nieuczcie się tańców (za granicą), bo tego i doma z Tatarami nauczycie się”. Stryjkowski w kronice pisze: „Litwa z największą śmiałością Tatarom pierwszym i wtórym tańcem odpór dała; naoslatek Tatarowie, nie mogąc wytrzymać trzeciego tańca, poczęli pierzchać, Litwa zaś, za nimi gonionego tańcując, tym śmielej biła”1). Wyrażenie więc „taniec tatarski” jest używane powszechnie przez pisarzy polskich XVII w. W początku XVI w. w wojsku polskiem zaczęli się pojawiać Tatarzy litewscy.

Wierność Tatarów dla Polski równała się niekiedy bohaterstwu. Piękną jest prośba, którą Tatarzy-koloniści zanieśli do Zygmunta I, którą z metryki litewskiej przytacza Czacki. „Na szable nasze przysięgaliśmy, że kochamy Litwinów, a kiedy w wojnie mieli nas za jeńce, a wstępującym na te ziemie powiedzieli, że ten piasek, ta woda i te drzewa są nam wspólne. Nasze dzieci wiedzą o tem, a nad słonemi jeziorami wiedzą, że my w kraju waszym nie jesteśmy cudzoziemcami”. Przypominają też, że „Witołd niekazał im zapominać proroka, a do swoich świętych miejsc oczy obracając, zalecił powtarzać jego imię jako swoich kalifów”. W r. 1508, kiedy hordy tatarskie pustoszyły Litwę, nim zwycięstwa Glińskiego ich niepowstrzymały, najeźdźcy wzywali swych współwyznawców, aby połączyli się z nimi. „Ani Bóg, ani prorok - odpowiadali im - nie każą wam rabować, a nam być niewdzięcznymi; pokonywając was, zabijamy łupieżców, a nie braci naszych”2).

Wł. Syrokomla powiada, że najdawniejsze dokumenty, które miał w ręku, datują się z czasów Władysława IV o nadanie gruntów tatarowi Tursowi Skinie, mówi o nazwiskach tatarskich w Niemieży, o ich pracy ciężkiej, jak kniaź krwią oblany rynsztunek po wojnie zrzucał, biorąc za sochę, a kniahini zamiast gnuśnieć w haremach, jak ich krymskie rodaczki, kopała ziemię, uprawiała warzywo lub prządła kądziele. Opowiada tenże autor o smutnym epizodzie, który miał miejsce w r. 1656 za czasów Jana Kazimierza, kiedy plądrowali po kraju Szwedzi; wówczas Tatarzy z Niemieży, Łukiszek, Miederan, Równołan, Sorok-Tatarów, Pruździan, Hiemzan, Rudominy, Trok ze swemi rodzinami rozpierzchli się po kraju, a wielu schroniło się do Korony, tułając się po Mazowszu i Podlasiu. Kiedy Szwedzi przenikli do Korony, Tatarzy wrócili do Litwy i kiedy we czwartek po Wielkiej Nocy tegoż r. 1656 ciągnęli taborem, składającym się z 300 wozów, z kobietami, dziećmi i ruchomością z Zambrowa, rozzuchwalona i chciwa zdobyczy szlachta polska okoliczna rzuciła się na nich w celu grabieży. Nic niepomogły uniwersały królewskie Jana Kazimierza, gdyż szlachta na usługach Panów, będących stronnikami Szwedów i przyszło do bitwy. Zbrojnych Tatarów pomordowano, bezbronni uciekli, zostawiając cały tabor na rozgrabienie, a kobiety zbezczeszczono. Takie napady powtórzyły się na inne tabory tatarskie, j. n. idący przez Łomżę ku Goniądzowi, gdzie w napadzie przewodniczył Jan Kossakowski ze szlachtą i czeladzią. Krzywdy, poniesionej przez Tatarów, dochodził pan Chadeła-Chalecki, rotmistrz J.K.M. Jana Kazimierza. Następstwem tych napadów było, że okolice przez Tatarów zamieszkałe, wyludniły się na lat kilka. Jedni z nich uszli za granicę, drudzy przyjęli chrześcijaństwo3), a wielu tułało się po pustkowiach. Ziemie tatarskie bezprawnie zagarnęli sąsiedzi, potem procesowali się o nie zakony Dominikanów, Franciszkanów i Karmelitów w Wilnie; a nie prędko i tylko częściowo zostały zwrócone prawym właścicielom. Lecz oprócz strat materjalnych Tatarzy ponieśli straty, które nie dadzą się wynagrodzić. Szlachta - grabiąc mienie tatarskie pod Brońskiem i Goniądzem - zniszczyła księgi religijne. Jeżeli dziś jeden egzemplarz koranu, powiada Syrokomla, wystarcza na potrzeby kilkunastu osad tatarskich, nie rozumiejących języka arabskiego, wywodząc logicznie, że Bóg, który zna wszystkie języki, lepiej niż on, pojmie jego modlitwę, i jeżeli dziś nasi mahometanie zatracili swe ostatnie religijne wierzenia, to temu winien ów nieszczęsny i pamiętny dla nich czwartek 1656 r.

W r. 1654 było 15 chorągwi tatarskich na służbie Rzeczypospolitej w ogólnej liczbie 1383 koni. W r. 1672 podczas wojny z Turcją niektórzy Tatarzy litewscy przeszli na stronę Turków, a osiedleni przez nich około Kamieńca Podolskiego, pod imieniem Lipków zajmowali się grabieżą i napadami nieustannemi na Polskę. W r. 1683, wezwani przez Sobieskiego, oświadczyli chęć służenia i walczenia z Turkami i Tatarami i odtąd wiernie dotrzymali przyrzeczenia, służąc w t. z. chorągwiach lekkich, walcząc przeciw swym współwyznawcom.


Ryć. 4.

W bitwie Jazłowieckiej w r. 1684 dnia 25, sierpnia przy boku króla Jana III był cały hufiec litewskich Tatarów. Jeden z nich - jak opowiada Syrokomla - ciężko ranny, pozostawił testament, datowany tegoż roku z dnia 24 października, który może nam służyć za próbkę tego rodzaju aktów. Prosi w nim brata Bielata Dawidowicza, ażeby zwłoki jego odwiezione zostały do domu. Pozostawia 300 złotych, z których 100 przeznacza na koszt utrzymania brata, na czeladź i konie w drodze, drugie 100 na pogrzeb, kurany (śpiewy z Alkoranu) i tym, którzy przez trzy dni w nocy modlą się na mogile na zjarecie, a trzecie 100 złotych żonie kniahini Marusi Heliaszewiczównie Romanowej Dawidowiczowej, aby się za niego modliła. Dożywotnio leguje jej używanie pola, ogrodu i sadu, a po jej śmierci wszystko to ma pozostać wieczną własnością meczetu w Niemieży. Pisze w końcu testamentu, że umiera, nie będąc dłużnym nikomu, ani mu nikt nie winien. Testament ten ma zupełnie charakter chrześcijańskiego, wykazując prawość poczciwego muzułmanina.

Od słowa tatarskiego ahłan, uhłan, oznaczającego pacholę, chłopiec, paź, którem nieraz nazywano książąt ze krwi chańskiej, stanowiących wyższą szlachtę ordyńską, wzięła początek nazwa konnicy ułanów i nazwiska kilku rodzin tatarskich w Polsce. W konstytucjach czytamy: „Tatarowie celniejsi zacnego rodu: Kniaziowie, Murzowie, Ułanowie i wszyscy, którzy na ziemskich dobrach mieszkają”. W r. 1812 utworzono szwadron Tatarów litewskich, dowodzony przez kapitana Ułana, a stanowiący całość z I pułkiem lekkokonnym polskiej gwardji, który przetrwał do r. 1815. Tenże Ułan jako pułkownik formował w r. 1831 oddział Tatarów litewskich. Plutonem tych Tatarów w 3 szwadronie jazdy wołyńskiej dowodził kapitan Bielak, który zginął pod Rudą Wielką d. 22 sierpnia.

SPIS MIEJSCOWOŚCI
zamieszkanych przez ludność muzułmańską.
(Na mapce ryć. 4 oznaczone półksiężycem i liczbą).

1. Wilno 18. Wysoki Dwór 35. Wasiliszki 52. Słoboda tatarska
2. Niemierz 19. Strawieniki 36. Sobolnice 53. Dukora
3. Petesza 20. Paporcie 37. Niekraszuńce 54. Słuck
4. Rudomino 21. Birsztany 38. Nacza 55. Kleck
5. Sokolniki 22. Rejże 39. Prudziany 56. Osmołowo
6. Kozaklary 23. Butrymańce 40. Tawsiuny 57. Lachowicze
7. Waka 24. Dawgi 41. Iwje 58. Orda
8. Szyrwinty 25. Olita 42. Wiszniew 59. Nieśwież
9. Miedniki 26. Bazary 43. Ponary 60. Stołbce
10. Korzyść 27. Kowno 44. Krewo 61. Maluszyce
11. Mereczlany 28. Krejwiany 45. Bienica 62. Tupały
12. Sorok-Tatary 29. Suwałki 46. Miadzioł 63. Ruta
13. Sejmany 30. Sokółka 47. Dziemidki 64. Nowogródek
14. Rykonty 31. Łososna 48. Dolhinów 65. Łowczyce
15. Oszmiana 32. Indura 49. Smolewicze 66. Słonim
16. Onżadów 33. Krynki 50. Mińsk 67. Sienkiewicza
17. Olkieniki 34. Kruszyniany 51. Smiłowicze  


1) Gloger „Z Encykl. Starop." Tom IV, str. 360—361.
2) Dzieła Czackiego, 1. c., T. III, str. 311.
3) Ks. domin. Rem. Śmiarowski, Fontanna mistyczna, Wilno, stwierdza, że w r. 1656, jak widać z metryk kościoła Łukiskiego, wielu mahometan przyjęło chrzest.

 

 
Do podrozdziału 'III. Osadnictwo i jego dzieje'
Do spisu treści
Do podrozdziału 'V. Dawne świadectwa Muślimów o ich współwyznawcach'

 
Do witryny Stowarzyszenia Piotrowskich ze Strachociny
Powrót do witryny Stowarzyszenia Piotrowskich ze Strachociny"